środa, 11 kwietnia 2012

Najsmutniejsi!


Ta wiadomość spadła na wszystkich koneserów najwyższej klasy dźwięków jak grom z jasnego nieba. Po ponad sześciu dekadach wspólnych występów oraz jednej z najbardziej pamiętnych tras koncertowych jakie widział Świat, rozpadł się zespół the Board!

Ta pięcioosobowa, międzynarodowa grupa zadebiutowała pełnym młodzieńczej fantazji albumem the Board 90210…

…lecz dopiero utworem „Przejście przez tory surowo wzbronione” z drugiego albumu The Board – Courage, zdobyła serca fanów.

Kolejne dwie płyty zespołu były bardzo „żywiołowe”: „wodnisty” album Bored on Board
...wodził fanów za nos melancholijnymi balladami, jak „Yessssss pleasssssssse” czy „It’ssss nicccccce”, natomiast „powietrzna” płyta Sky is not enough  wysadziła w powietrze niejeden muzyczny sprzęt hardcorowymi kawałkami w stylu „Nic się nie stało!”

W kolejnym albumie Back to the Roots, chyba najznakomitszym dokonaniu grupy…

The Board postanowili (od)wrócić (się) do korzeni. To z tego albumu pochodzą tak znane kawałki jak największy chyba hit the Board - „Tu fo łan dala”, nucony nawet przez kilkuletnie dziewczynki pod kambodżańskimi świątyniami.

Nagrany w Laosie album Stoned…

…nie spotkał się ze znaczącym uznaniem publiczności, której trudno było zrozumieć logikę tekstów takich utworów jak choćby „Bawół i latający pies”, „Ale ja nie jestem gupi!” czy „Muzykanci z bramy”.

Dopiero kolejnym albumem, w którym the Board oddał hołd swoim poprzednikom z the Doors…
…grupie udało się wrócić na szczyty rynku muzycznego i umieścić kolejny utwór – „Hhhhhhue!” – na szczycie list przebojów.

Już wtedy było jednak widać pierwsze pęknięcia. Osoby blisko związane z the Board, które jednak prosiły o zachowanie anonimowości, twierdzą, iż to piąty członek zespołu, którego twarzy publiczność nigdy nie poznała, zacząć mącić krystalicznie czyste wody, po których płynął dotychczas okręt z napisem the Board.
Bunt piątego członka, który jest autorem większości muzyki zespołu, spowodował, iż grupa po raz drugi musiała (od)wrócić (się) do korzeni w poszukiwaniu natchnienia. Album Back to the Roots vol. 2 zawierający remake-i polskich klasyków, jak „Jolka, Jolka”, czy „Cień Wielkiej Góry” ..

…okazał się jednak całkowitą klapą, która wpędziła pozostałych członków zespołu w poważne kłopoty finansowe i doprowadził do postawienia ich przed sądem. Zespół wydał z tej okazji specjalną płytę DVD „The Board on Trial” zawierającą wspomnienia członków zespołu, największe hity oraz kilka nowych piosenek, jak choćby „kto mi zajumał czterysta baksów?!”…
…jednak nie uratowało to zespołu przed całkowitym rozpadkiem, który ostatecznie nastąpił 10 kwietnia (!!!) 2012 roku.

*pewnie niewiele z tego ktokolwiek zrozumiał, ale wpis ten powstać musiał! Niech żyje the Board! :-) 

8 komentarzy:

  1. Po ostatnim wpisie Ewa zabroniła mi czytać waszego bloga, bo dostałem uporczywej czkawki ze śmiechu ;-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale przecież śmiech to zdrowie:) a na czkawkę pomaga jak się wypije szklankę wody stojąc na głowie;)Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja cię kręcę! Mistrzostwo świata - genialne foty do tych okładek i genialne poczucie humoru :D To jeszcze teraz nakręcić proszę i puścić te kawałki o których mowa :D Bo nie wątpię, że takie istnieją hi hi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Alice: Pracował nad tym sztab specjalistów, PR-owców i nasz najlepsiejszy fotograf, więc musiało się udać:)Jeśli The Board kiedykolwiek będzie znowu razem w pełnym składzie kto wie - może zaplanujemy nawet trasę koncertową - np. dookoła świata:)

      Usuń
  4. Widziałam Back to the roots vol. 2 w Tesko. Wyprzedaż. Po 4,99 zł było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @sisterofmercy: nie możliwe...musiałaś pomylić z Roots Bloody Roots Sepultury;) http://en.wikipedia.org/wiki/Roots_Bloody_Roots :)

      Usuń